wtorek, 31 grudnia 2013

Mój 2013

Mimo, iż jestem z Wami już prawie 6 lat <!>, jeszcze nigdy nie robiłam na blogu podsumowania roku. Tym razem postanowiłam zrobić mały wyjątek i przypomnieć sobie i Wam, moje najlepsze chwile i stylizacje prezentowane na tym blogu :) 
W 2013 spełniłam swoje wielkie marzenie, jakim była podróż do Hong Kongu. To wydarzenie sprawiło, że zmieniłam swoje priorytety, dojrzałam i jeszcze bardziej pokochałam podróże. Udowodniłam sama sobie, że marzenia się spełniają, że świat stoi przed nami otworem, a wszystkie piękne miejsca, które obserwujemy codziennie w internecie lub telewizji istnieją naprawdę! Jednego dnia leżymy przed telewizorem w domu, a kilka dni później płyniemy z łodzi wpław na bezludną wyspę, gdzie zbieramy wyrzucone na brzeg małe fragmenty koralowca i siedzimy pod wodospadem obserwując przelatujące obok motyle.
Oprócz tego w tym roku w końcu się obroniłam, zaczęłam studia magisterskie i podyplomowe, wzięłam udział w pokazie mody jako modelka, co było całkiem zabawnym doświadczeniem, wygrałam piękne okulary Balmain, nawiązałam kilka wspaniałych przyjaźni i z niektórych zrezygnowałam. Porzuciłam też pomysł ponownej wyprowadzki do Warszawy, gdyż zdałam sobie sprawę, że to w moim rodzinnym Poznaniu jestem szczęśliwa :)
W 2014 na pewno chciałabym wyjechać na Erasmusa gdzieś na południe, odwiedzić w końcu Londyn i Berlin, być może ponownie piękny Dublin. Ostatnio nos stop chodzę na siłownię, schudłam dopiero 3kg, ale chciałabym docelowo jeszcze 8 :D

Kochani, ja również chciałabym Wam życzyć pięknego 2014 roku, aby to własnie w nim spełniły się Wasze najpiękniejsze marzenia! Pamiętajcie, że tylko raz się żyje, a na starość nie żałujemy togo, co zrobiliśmy, tylko tego czego NIE zrobiliśmy! ;) Wykorzystajcie w pełni swój potencjał, bądźcie pełni pasji i poczucia humoru, żyjcie z uśmiechem na twarzy.

Szczęśliwego nowego roku!!! :)

poniedziałek, 30 grudnia 2013

TurkusLove

Dzisiaj mam dla Was zdjęcia mojej najnowszej autorskiej sukienki. Szczerze? Rozpoczęłam jej szycie już... na początku czerwca. Przeleżała ten czas w kartonie z innymi tkaninami lub niedokończonymi ubraniami, a dopiero teraz, tuż przed końcem roku postanowiłam ukończyć ją w 100%. Wykonałam ją z żorżety w moim ulubionym kolorze, czyli turkusowej zieleni. Krój jest jak zawsze jedynym odpowiednim do mojej figury - czyli rozkloszowany. Przód postawiłam ozdobić lekko misternym drapowaniem.
Jestem pewna, że w kolejnym letnim sezonie będę ją nosiła bardzo często :) 
Ja wracam właśnie do kończenia kolejnej sukienki, którą mam w zamiarze ubrać już jutro na zabawę sylwestrową, a Wam życzę miłego dnia! :)

P.S. Najlepsze imieninowe życzenia dla wszystkich Irmin! ;)

P.S. 2. Tak, było mi zimno. To był pierwszy i ostatni raz ;)

TRANSLATE

sobota, 28 grudnia 2013

MODNA BIBLIOTECZKA: Wybieg bez tajemnic. Organizacja pokazów mody.

Książkę Wybieg bez tajemnic. Organizacja pokazów mody zakupiłam już ponad rok temu. Uznałam, że skoro szyję i interesuję się środowiskiem mody od podszewki, będzie to pozycja idealna dla mnie. Sama mam za sobą trzy skromne, własne pokazy, a dodatkowo temat mojej pracy licencjackiej brzmiał: Zarządzanie projektami na przykładzie organizacji pokazów mody, więc książka ta, napisana przez Estel Vilasecę okazała się dla mnie jeszcze bardziej pomocna od strony merytorycznej. Myśląc nad przedmiotem mojej pracy dyplomowej, postanowiłam wybrać taką dziedzinę, w której mam już jakieś doświadczenie i na której temat mogłabym swobodnie pisać. Mimo iż, starałam się skupić w głównej mierze na zapisie własnych przeżyć, pozycja ta pomogła mi  precyzyjniej określić poszczególne etapy planowania przedsięwzięcia, scharakteryzować jego potrzeby i szanse powodzenia. Jej treść oferuje również wiele ciekawostek zza kulis pokazów mody, które często są projektami planowanymi na wielką skalę.
Przed Wami moja krótka recenzja książki, która z pewnością zainteresuje osoby zafascynowane branżą :)

TRANSLATE

środa, 25 grudnia 2013

Each year + Wyniki

Jak Wam mijają święta? :) Moje tak samo jak co roku, czyli na wielkim jedzeniu, lenistwie i grani z braćmi na Xboxie. Zazwyczaj były też walki na bokserskie rękawice, lub judo i zapasy z młodszym bratem, ale jest już zdecydowanie za duży i za silny, abym miała z nim jeszcze jakiekolwiek szanse ;) No ale tak to już jest, kiedy nie ma się siostry ;) 
Nie mogłabym też pominąć corocznego seansu mojego ulubionego filmu, czyli "Love actually". Kevina znam już na pamięć, więc mogę go sobie darować ;)
Dzisiaj znalazłam chwilę na uwiecznienie mojej stylizacji, w której postawiłam na połączenie szarości i różu. Moją ulubioną czapkę widzieliście tu już dwukrotnie i nawet nie macie pojęcia ilu ludzi zwraca na nią uwagę (zwłaszcza faceci mają pretekst aby do mnie zagadać), co nawet nieco mnie dziwi :) Duży, zdobny naszyjnik Chicnova to nowość wśród mojej biżuterii, podobnie jak sporych rozmiarów pierścionek z włóczki LaTuli, którym jestem absolutnie zauroczona i pojawi się tu na pewno nieraz. Torebkę wykonałam ok dwóch lat temu. 
Do końca roku zamierzam Wam pokazać dwie nowe, autorskie sukienki (jedna z nich będzie sukienką sylwestrową), także trzymajcie kciuki, abym zdążyła się uwinąć ze wszystkim! :D :D :D

Wesołych Świąt!

TRANSLATE

sobota, 21 grudnia 2013

Na uczelnię

W dzisiejszym poście uwieczniłam dla Was moją dzisiejszą stylizację, w której pojawiłam się na uczelni. Na szczęście temperatura na zewnątrz wskazuje jeszcze kilka stopni na plusie, więc póki co schowałam wszelkie płaszcze w szafie i namiętnie noszę moją ostatnio ulubioną, pikowaną kurtkę. 
Nie wiem jak Wy, ale jak wprost nie cierpię budzić się wcześnie rano (pewnie dlatego, że chodzę spać późno w nocy), dlatego też zawsze wstaję na ostatnią chwilę, ograniczam swój czas na przyszykowanie się do minimum. Ubierając się na uczelnię stawiam przeważnie na proste zestawy, nie lubię zwracać na siebie przesadnej uwagi, ale jednocześnie staram się zachować swój styl. Zawsze mam przy sobie pojemną torbę (tym razem jest to nowy nabytek ze sklepu Persunmall i z pewnością prędko się z nią nie rozstanę!), oraz wygodne buty (te botki z Shoelook, mimo kilkucentymetrowego obcasa noszę prawie codziennie). Na uczelni zawsze mam minimalny makijaż, a strój w raczej naturalnych barwach lubię przełamać efektownym dodatkiem. Tym razem jest to naszyjnik ze Stradivariusa zakupiony w wakacje. Wychodząc na zewnątrz, nie może mi oczywiście zabraknąć czegoś ciepłego do owinięcia szyi, czym aktualnie jest wełniany szalik w fioletową kratę, również ze sklepu Persunmall. Na pewno zobaczycie go jeszcze tutaj nieraz! 

TRANSLATE

piątek, 20 grudnia 2013

Nerki z ćwiekami

Mimo, że bardzo często szyję nowe modele nerek, od dawna nie pokazywałam żadnych na blogu :) Tym razem uwieczniłam więc na zdjęciach nową porcję saszetek, które uszyłam w tym tygodniu w trzech rozmiarach. Wykonałam je z czarnego skaju oraz przyozdobiłam ćwiekami w dwóch kolorach. Planuję jeszcze uszyć wersję białą, oraz nowe modele z jeansu, ale to dopiero za jakiś czas :)

Pozdrowienia

TRANSLATE

czwartek, 19 grudnia 2013

SOS Bokserom

Gosia czyli projektantka biżuterii Bzzzdet zaprojektowała serię bransoletek z lin żeglarskich dla Fundacja SOS Bokserom. Dochód ze sprzedaży bransoletek jest przeznaczony na ważny i często pomijany cel, czyli ciepłe miejsca do mieszkania dla psów, w tym opłaty za hoteliki czy domy tymczasowe, tak aby zimą bokserki fundacyjne nie musiały marznąć w schroniskach.
Do akcji zaproszone zostały poznańskie blogerki, czyli: ja, Dajana, Łucja i Julia :) Razem wzięłyśmy udział w sesji zdjęciowej i pomagamy promować tę inicjatywę. 
Wszystkie modele bransoletek oraz więcej informacji na temat fundacji możecie znaleźć TU.

TRANSLATE

poniedziałek, 16 grudnia 2013

RECENZJA: Prasowacz parowy Steamaster

Parowy prasowacz Steamaster widziałam już kilkukrotnie za kulisami pokazów mody lub w sklepach odzieżowych. Słyszałam również trochę o jego funkcjach, stąd ucieszyłam się bardzo na wieść o otrzymaniu własnego egzemplarza :) 
Steamaster to urządzenie do prasowania parą, szczególnie tkanin, które trudno wyprasować zwykłym żelazkiem. Nie naraża ich na zniszczenie, nabłyszczenie oraz nie powoduje zagnieceń. Jest bardzo szybki i przyjemny w obsłudze. Dostępny jest również w kilku wariantach kolorystycznych, przez co przyciąga uwagę już samym swoim wyglądem. Ja, trochę przewrotnie, wybrałam dla siebie wersję różową :)

TRANSLATE

niedziela, 15 grudnia 2013

Peron

Uff... Za mną tydzień, prawie całkowicie wycięty z życia. W końcu wyzdrowiałam z paskudnej anginy (której nie życzę nikomu) i powoli zaczynam nadrabiać liczne zaległości. Święta i nowy rok zbliżają się nieubłaganie, także ja - jak i większość z Was, na pewno będę zajęta, ale mimo to mam zaplanowanych kolejnych kilka wpisów. Dawno nie było autorskich sukienek, więc mam nadzieję, że jeszcze przed sylwestrem uda mi się pokazać aż dwie. Jedną z nich częściowo pokazywałam Wam ostatnio na moim Facebooku :)
Na początek -  na rozgrzewkę: moja dzisiejsza stylizacja :)

TRANSLATE

piątek, 6 grudnia 2013

Zmotywuj się do ćwiczeń

Chcesz zacząć dbać o siebie i przestawić się na zdrowszy tryb życia? Chcesz schudnąć lub poprawić swoją kondycję, ale brak Ci motywacji? Dzisiejszy wpis ma na celu małą mobilizację osób odwlekających swoje postanowienia. Lekki kop motywacyjny przyda się każdemu, a zwłaszcza mnie!
Tak, wiem... chudzielcem nie jestem i umówmy się, że mam z czego zrzucać. Od jakiegoś czasu znowu intensywnie ćwiczę na siłowni i zmieniam nawyki żywieniowe, co nie czyni mnie oczywiście ekspertem od odchudzania, ale szczerze przyznaję, że bardziej niż na drastycznym spadku wagi zależy mi na poprawieniu kondycji, sprawności fizycznej oraz byciu zdrowszym. Jestem dopiero na początku swojej drogi, także nie będę się tu rozliczać ze swoich efektów, ale na pewno przyznacie, że na rozpoczęcie dbania o własne ciało nigdy nie jest za późno :)
Jeżeli masz w planie zapisać się na siłownię lub fitness, ale najpierw chcesz wiedzieć czego powinnaś się spodziewać, ten wpis jest właśnie dla Ciebie. Zebrałam w kilku punktach swoje własne refleksje, które mam nadzieję, rozwieją wątpliwości tych, którzy chcą się zabrać za siebie, ale nie wiedzą jak, lub zwyczajnie im się nie chce. Bo właśnie dzisiaj jest najlepszy dzień na zmiany w swoim życiu!

czwartek, 5 grudnia 2013

KONKURS! Wygraj zakupy o wartości 100$ w sklepie Sheinside.com!

Dzisiaj przygotowałam dla Was bardzo atrakcyjny, świąteczny konkurs, w którym do wygrania jest bon na zakupy w sklepie Sheinside.com, o wartości aż 100$!!! Myślę więc, że warto poświęcić chwilkę, aby wziąć w nim udział, tym bardziej, że zasady są jak zwykle bardzo proste :)
Oprócz tego sklep przygotował dla Was zniżkę na zakupy.
Szczegóły poniżej!

P.S. Przypominam o trwającej WYPRZEDAŻY SZAFY!!!

TRANSLATE

środa, 4 grudnia 2013

Gold button

Brrrr... Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu spadł dziś pierwszy śnieg. Szczerze? Nie cierpię zimy! :D Może kiedyś uda mi się spełnić moje skryte marzenie i wyprowadzić się na stałe gdziekolwiek, gdzie o tej porze roku panuje cieplejsza aura. Póki co, moi bliscy będą musieli przyzwyczaić się do mojego marudzenia, a ja do noszenia płaszczy, czapek i rękawiczek. No właśnie, rękawiczek... Nie mam pojęcia jakim cudem ale w ciągu miesiąca zgubiłam po jednej z trzech par, jakie posiadałam i teraz nie mam żadnej :D Przypadek? 

P.S. Przypominam o trwającej WYPRZEDAŻY SZAFY!!!

TRANSLATE

wtorek, 3 grudnia 2013

Grudniowa wyprzedaż szafy!!!

Jako, że moja szafa ma niestety ograniczoną pojemność i z trudem mogę włożyć do niej cokolwiek, postanowiłam pozbyć się niektórych, od dawna nienoszonych przeze mnie rzeczy :) Wszystkie są w stanie idealnym, lub bardzo dobrym, wystawiam je tutaj, gdyż być może komuś przypadną one do gustu i przydadzą się bardziej, niż mnie :)
Na życzenie, każdą rzecz mogę wystawić na Allegro, niestety nie prowadzę rezerwacji, kto pierwszy ten lepszy! Kontakt ze mną: irminastyle@hotmail.com 
W przypadku pytań, również kieruję pod powyższy adres e-mail!
Zapraszam! :)


poniedziałek, 2 grudnia 2013

Ja noszę dres ;)

Pamiętacie krótkie, dresowe spodenki, które uszyłam dla mojego brata na nasz wakacyjny wyjazd? :) Tym razem postanowiłam uszyć sobie ich damską wersję, z długimi nogawkami, w których mam w zamiarze chodzić na siłownię lub biegać wiosną i latem. Tym razem zdjęcia na mnie nie będzie, ale mimo to postanowiłam  je Wam pokazać w dosyć skromny sposób, czyli na wieszaku :)
Mam sporo tego dresowego materiału, także planuję jeszcze  uszyć sobie z niego bluzę. Ale o tym za jakiś czas ;)

TRANSLATE