środa, 27 stycznia 2016

HAND MADE: Czarna, ołówkowa spódnica

Mam nadzieję, że szczęśliwie uda mi się obronić moją pracę magisterską już w marcu. Z tego też powodu uszyłam sobie czarną, klasyczną ołówkową spódnicę, którą tym razem zestawiłam z nową bluzką z kokardą SheIn. Oczywiście mam w swojej szafie chyba każdy możliwy rodzaj ubioru, ale jak zawsze brakuje w niej klasyków i elementów, które większość ludzi uważa za bazę swojej garderoby.
Początkowo spódnica ta miała być dłuższa, skroiłam ją do długości mniej więcej kolan, jednak finalnie stanęło na tym, że przycięłam ją o ok 6 cm. No cóż, wydaje mi się jednak że mój tyłek mimo wszystko wydaje się nieco mniejszy w krótszych spódnicach, zwłaszcza kiedy są one obcisłe :). 

TRANSLATE

piątek, 22 stycznia 2016

Przedświąteczny weekend w Wiedniu

Tuż przed świętami wyruszyłam w moją ostatnią podróż w roku 2015 - do Wiednia. Tym samym stanęło na tym, że pobiłam swój własny rekord i odwiedziłam w ciągu 12 miesięcy aż 12 krajów! :D. Ciężko będzie mi w przyszłości prześcignąć samą siebie, ale  mimo wszystko, to nikt nie wie co przyniesie czas :).
W Wiedniu byłam już wcześniej 2 razy, ale uwielbiam to miasto i zawsze z miłą chęcią je odwiedzę. Tym razem powód był podwójnie dobry, gdyż wygrałam bilety w obie strony dla dwóch osób ;). Początkowo w weekend przedświąteczny chciałam wybrać się do Berlina, ale na miejscu okazało się, że austriacka wersja jarmarków świątecznych jest tu zdecydowanie piękniejsza, więc całe szczęście, że zdecydowałam się finalnie na Wiedeń! Oczywiście czy Niemcy, czy też Austria, to sprawa ma się naprawdę podobnie, gdyż na straganach sprzedaje się praktycznie to samo, oraz każdy zajada się tu brotwurstem, jednocześnie popijając glühwein, jednak romantyczny Wiedeń był naprawdę niesamowicie urokliwym i malowniczym tłem dla tamtejszych jarmarków.
Tym razem oprócz obszernej relacji, mam dla Was jedynie garstkę zdjęć z mojej krótkiej wycieczki.. A jeśli nie mieliście jeszcze okazji odwiedzić Wiednia - to zdecydowanie polecam!!! :)

środa, 20 stycznia 2016

NEW IN: Torebka MICHAEL Michael Kors JET SET TRAVEL

Jakiś czas temu, skuszona całkiem korzystną promocją na Zalando, postanowiłam nieco zaszaleć i zaopatrzyć się w moją drugą już torebkę od Michael'a Korsa, a konkretnie w model Jet Set Travel. Pierwszą, mniejszą torebkę tej marki kupiłam jakoś na początku tego roku i szczerze mówiąc miałam wobec niej mieszane uczucia. Całość wyglądała na wykonaną bardzo starannie, lecz w krótkim czasie jedna z klamerek uległa uszkodzeniu. Na szczęście Zalando pozytywnie rozpatrzyło moją reklamację, a ja postanowiłam dać Michaelowi drugą szansę i skusiłam się właśnie na tę torebkę widoczną na zdjęciach. Jet Set Travel to chyba najpopularniejszy model tej marki i oczywiście można go zauważyć dosyć często na naszych ulicach,  jednak zakup chodził mi po głowie od jakiegoś czasu. W tym wypadku postawiłam jednak na nieco nietypowy kolor o nazwie: dusty rose
Torebkę tą noszę od prawie dwóch miesięcy i jeśli jesteście potencjalnie zainteresowani zakupem swojego egzemplarza, mogę Wam pokrótce przedstawić moją opinię.
Model ten jest dostępny w kilku wariantach: z przegrodą na laptopa, bez ogólnego zapięcia (mój model), bez przegrody, zapinana na zamek, a nawet bez podszewki. Każdy więc może wybrać wersję, która najbardziej mu odpowiada, pod względem potrzeb, jak i ceny. 

TRANSLATE

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Wintertime

Wprawdzie w ubiegłym roku udało mi się ominąć naszą piękną, polską zimę, to tym razem nie mam już tak dobrze :D. Na szczęście mimo wszystko w Poznaniu pogoda nie jest taka zła i nie grożą nam raczej zamiecie śnieżne i (mam nadzieję) bardzo niskie temperatury, także udało mi się uwiecznić moją najnowszą stylizację, pierwszy raz od bardzo dawna w zimowej aurze ;). Aby nie było zbyt nudno, jako motyw przewodni wybrałam w tym wypadku kolor żółty. Jeden z moich ulubionych płaszczyków zestawiłam ze spódnicą uszytą przeze mnie kilka lat temu oraz z koszulą H&M. Dodatkiem jest ręcznie robiona torebka Fuchic, którą kupiłam w całkiem atrakcyjnej cenie od pewnej starszej Pani, kiedy to mieszkałam jeszcze w Portugalii. Oprócz tego miałam na sobie ciepłe, zamszowe śniegowce Czasnabuty , których praktycznie od kilku dni nie ściągam ze swoich stóp ;)!

TRANSLATE

środa, 13 stycznia 2016

HAND MADE: Sukienka z materiału vintage

W końcu nieco się ociepliło, więc nadarzyła się okazja, aby pokazać Wam moją najnowszą, autorską sukienkę ;). Bawełniany materiał, z którego ją uszyłam, znalazłam w czeluściach szafy i został zakupiony przez moją mamę dobre 20 lat temu. Było go naprawdę sporo, a sam wzór wydał mi się ciekawy, także zdecydowałam się stworzyć z niego uniwersalną sukienkę o klasycznym kroju, oraz z dołem z szerokiego koła. Myślę, że nadal mam w swojej garderobie zbyt mało uniwersalnych sukienek, a ten egzemplarz częściowo uzupełnia tę lukę :). 
Jak Wam się podoba?

TRANSLATE

niedziela, 3 stycznia 2016

Around the world 2015

Witam Was w nowym roku 2016! :).
Tym razem przygotowałam moje małe, filmowe podsumowanie ubiegłego roku, który zdecydowanie był dotychczas najlepszym w moim życiu. Działo się naprawę wiele, zdobyłam nowe doświadczenia, spełniłam kilka swoich marzeń, ale przede wszystkim podróżowałam ile wlezie! Jakiś czas temu wpadłam na pomysł, aby w każdym ciekawym miejscu, które odwiedzę, nakręcić krótki filmik, w którym to kręcę się wokół własnej osi. Przyszła więc pora na zmontowanie ujęć, które udało mi się wykonać od lutego do grudnia 2015! Chciałabym również kontynuować moją nową tradycję  i rokrocznie montować tego typu filmiki z podróży, aby na koniec po wielu latach zmontować całą historię moich turystycznych wypadów:). 
Przed Wami odcinek pierwszy! :)

Szczęśliwego nowego roku!
Irmina