poniedziałek, 26 grudnia 2016

Wyprawa na Maderę cz. III: Spacer po wybrzeżu

Kiedy centrum miasta Funchal i okoliczne ogrody zostały już przez nas zobaczone, postanowiłyśmy poświęcić jeden niezagospodarowany dzień na spacer wzdłuż wybrzeża. Tym samym miałyśmy okazję zobaczyć przedmieścia, czyli miejsca przepełnione hotelami i turystami, jak również naturalne wybrzeże Madery. Tak jak wspominałam wcześniej, na wyspie nie znajdziemy plaż innych niż kamieniste, bądź sztucznie usypane. Turyści mogą się tu w głównej mierze wygrzewać na słońcu... leżąc na betonie przy sztucznych basenach. Przyznam szczerze, że są one mimo wszystko wygodniejsze niż naturalna linia brzegowa. Woda w oceanie jest zimna, a do tego bardzo łatwo można się w niej poślizgnąć na wszędobylskich kamieniach. Perełką na trasie naszego spaceru był za to naturalny basen w Ponta da Cruz. A raczej byłby... gdybyśmy tylko miały wtedy ze sobą stroje kąpielowe :(.

TRANSLATE

Przez cały tydzień na wyspie było dosyć pochmurno, akurat z wyjątkiem dnia przeznaczonego na nasz spacer, który był wtedy bardzo słoneczny.
Wychodząc z Funchal w kierunku zachodnim natrafimy m.in. na port, masę hoteli, a następnie na niewielkie kamieniste plaże, baseny, klify i strome malownicze zbocza porośnięte kaktusami. Tutaj również trzeba uważać na wszędobylskie jaszczurki!


Spójrzcie tylko na ten malowniczy brzeg! W dół skalistych brzegównco rusz prowadzą liczne ścieżki, jednak momentami jest tu niebezpiecznie i bardzo stromo!


Po kilku przebytych kilometrach naszym oczom ukazał się niesamowity basen naturalny. Kiedy po chwili dowiedziałam się, że całodzienne wejście kosztuje jedynie... 1€ do końca wyjazdu plułam sobie w brodę, bo nie miałyśmy ze sobą w tamtym momencie strojów kąpielowych, a było zbyt daleko, aby cofać się po nie do hotelu :(.
Za to już sam widok na ten basen... wow!


Punktem finalnym naszej pieszej wycieczki była kamienista plaża Praia Formosa. Aby się do niej dostać od strony oceanu, trzeba przejść przez wydrążony w skale tunel. 
Leżenie na kamieniach mimo wszystko nie należy do najprzyjemniejszych, dlatego też po dłuższej chwili wyruszyłyśmy w drogę powrotną do centrum ;).





          

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad :)
KOMENTARZE OBRAŹLIWE ORAZ SPAM NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE