środa, 21 grudnia 2016

Wyprawa na Maderę cz. II: Ogrody wyspy

Madera słynie z całorocznego łagodnego klimatu i naturalnie bujnej roślinności. Nigdzie nie widziałam tak pięknych ogrodów, jak własnie tutaj, pomijając już fakt, że tak naprawdę to całą wyspę można uznać za jeden wielki ogromny ogród! Przechadzając się po Funchal co rusz natrafimy na piękne i zadbane parki i kwietniki, w których można odpocząć. Miejscowi sadzą również w swoich ogródkach i na balkonach egzotyczne kwiaty, których nigdy nie ma się tu dość. Ogrodnik, bądź botanik naprawdę czułby się tu jak w raju :).
Samo miasto Funchal można zwiedzić w dosłownie w 2-3 godziny, więc oprócz spaceru po wybrzeżu naturalną kolejnością rzeczy następnymi atrakcjami do zobaczenia staje się to co ponad miastem.
Nie będę ukrywać, że spędzając 7 dni na Maderze już pod koniec tej wyprawy mimo wszystko strasznie się wynudziłyśmy. Starałyśmy się maksymalnie urozmaicać sobie nasz wolny czas i jak zawsze prawie wszędzie chodzić pieszo. 2 dni poświęciłyśmy również na objechanie wyspy dookoła i chociaż doceniam oczywiście piękną wyspiarską naturę, to biorąc również pod uwagę ceny osobiście uważam, że 4 dni w zupełności by nam tam wystarczyło :).
W tym wpisie pokażę Wam piękne i słynne ogrody Madery, czyli miejsca obowiązkowe dla przybywających tu turystów. Bez ich zobaczenia każda wyprawa na tą egzotyczną wyspę traci na ważności! :)



Ogród Botaniczny

W pierwszy wolny dzień udałyśmy się na piszą wycieczkę do Ogrodu Botanicznego, który jest usytuowany tuż ponad miastem Funchal. Można się tam wybrać autobusem, taksówką, kolejką linową, albo tak jak my - na piechotę. Spacer liczy sobie kilka km i praktycznie cały czas trzeba się wspinać wzdłuż krętej i ruchliwej drogi. Krzepę do wielokilometrowych spacerów miałam zawsze bardzo dobrą, jednak tutaj nieco uciążliwa okazała się wilgotność powietrza.Uważam jednak, że jeśli ktoś ma czas, to jak najbardziej warto udać się do tego ogrodu pieszo. Po drodze można zaobserwować piękną panoramę miasta Funchal, domostwa, ferie kwiatów oraz... niezliczone ilości jaszczurek uciekających spod naszych stóp.
Po pokonaniu najbardziej stromego zbocza w końcu docieramy do bram Ogrodu Botanicznego (Jardim Botânico da Madeira). Po zapłaceniu 5€ za bilet naszym oczom ukazują się m.in. takie widoki:


Ogród Botaniczny Madery, który został stworzony w 1960 r. to niezliczone ilości kwiatów i roślin, bujnie przystrzyżonych żywopłotów, krzewów oraz piękne kwietniki. Znajdziemy tu całą masę storczyków, kaktusów i innych egzotycznych roślin, które składają się w sumie na ponad 2,5 tys różnych gatunków. Poza tym w ogrodzie znajdziemy również liczne sadzawki oraz ptaszarnię, w której można m.in. zobaczyć przeróżne gatunki papug lub pawie - albinosy.


W Ogrodzie co jakiś czas natrafimy również na punkty widokowe, które dają nam możliwość spoglądania na miasto Funchal z góry. Naszym oczom ukażą się również liczne wiadukty oraz tunele, które gęsto przecinają całą wyspę.
Warto poświęcić na zwiedzanie tego ogrodu kilka godzin i rozkoszować się jego klimatem i egzotycznym urokiem.


Monte i Ogród Tropikalny

Tuż nad miastem Funchal znajduje się niewielka miejscowość Monte. Można się tam dostać np. za pomocą kolejki linowej. Bilet w obie strony + wejściówka do Ogrodu Tropikalnego Monte Palace kosztuje 22€. Oczywiście można się tam również dostać pieszo lub za pomocą ogólnodostępnego transportu. 
Oprócz wspomnianego ogrodu turyści zaglądają również do kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej (Igreja de Nossa Senhora do Monte) spod którego rozpościera się widok na Funchal i ocean, ale budowla sama w sobie szczerze mówiąc nie zachwyca.
Jeżeli ktoś ma w kieszeni zbędnych 20€, może spod kościoła wybrać się na przejażdżkę... wiklinowymi saniami. Wygląda to mniej więcej TAK, a kierowcy <?> pchają sanie w dół ulicy przez ok 200 metrów. My darowałyśmy sobie jednak tego typu rozrywkę pamiętając, że wykupiłyśmy już drogi bilet na kolejkę linową obejmujący również podróż powrotną w dół miasta.


Szczerze przyznam, że Ogród Tropikalny był super. Można spędzić tu kilka ładnych godzin i co chwilę odkrywać coś nowego. Oprócz oczywistej roślinności, co chwilę naszym oczom ukazywały się liczne stawy, posągi, wodospady, mostki, artystyczne rzeźby, a nawet jezioro. Swobodnie żyją tu sobie kury i inne ptactwo. W parku sporo było również elementów orientalnych i chińskich, momentami romantycznych, zobaczymy tu również historię Portugalii namalowaną na kaflach oraz wszędobylską sztukę ogrodową. Chodząc godzinami po licznych alejkach można zaobserwować przeróżne odmiany drzew, paproci, palm, storczyków i czego to sobie tylko zapragniecie. Oczy biegają dookoła i nie wiadomo na co najpierw patrzeć. Myślę, że to najpiękniejszy ogród, w którym kiedykolwiek byłam! A wszystko to na 70 000 m² górzystego terenu.





          

1 komentarzy:

Zostaw po sobie ślad :)
KOMENTARZE OBRAŹLIWE ORAZ SPAM NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE