wtorek, 14 listopada 2017

Boho

Sukienka SheIn w stylu boho z dzisiejszego wpisu zdecydowanie nie nadaje się już na ten sezon, ale mimo wszystko chciałam się nią jeszcze tutaj pochwalić :). Posiadam już dwie bardzo podobne do tej tuniki, które jak dotąd świetnie mi się nosiło, także postanowiłam sprawić sobie kolejną - nieco dłuższą wersję. Zanim odłożę ją do wnętrza mojej szafy aby poczekała do następnego roku uwieczniłam ją jeszcze w stylizacji, na którą składają się skórzane botki, torebka Coccinelle oraz masywne kolczyki z frędzlami Rosegal.

TRANSLATE

sobota, 11 listopada 2017

Velvet

Uwielbiam kurtki typu bomber i mam ich w swojej szafie naprawdę mnóstwo, ale ten żakardowy model pochodzący ze sklepu SheIn totalnie skradł moje serce ze względu na swój piękny wzór. W tym wydaniu kurtkę tę połączyłam z aksamitną torebką z kokardą ze sklepu Gamiss w odcieniu różu oraz wysokimi muszkieterkami Czasnabuty, które również są nowością w mojej szafie i z pewnością pojawią się tu ponownie w przyszłości. Oprócz tych elementów na dzisiejszą stylizację składa się już dosyć wiekowa spódniczka mojego autorstwa, urocze kolczyki z frędzlami oraz kapelusz fedora. 

TRANSLATE

środa, 8 listopada 2017

Cactus

W dzisiejszej stylizacji postawiłam na klasyczne połączenie czerni i bieli. Od zawsze uwielbiam białe t-shirty, a w tym wypadku ten model z Romwe połączyłam z plisowaną spódnicą z ekoskóry ze sklepu Rosegal, którą na pewno będę bardzo często umieszczać w swoich stylizacjach tej jesieni. Do tego zestawu wybrałam również klasyczne akcesoria, czyli mój ulubiony kapelusz typu fedora oraz torebkę MK. Aby nie było aż tak nudno, dodałam odrobinę kosmicznego klimatu, czyli brelok z kucykiem Pogo Pony oraz biżuterię z motywem gwiazd :).

TRANSLATE

niedziela, 5 listopada 2017

28

Dzisiejszy wpis należy co prawda do mojego cyklu wpisów urodzinowych, chociaż publikuję go z blisko ośmiodniowym opóźnieniem, co w tym wypadku jeszcze nigdy w historii tego bloga mi się nie zdarzyło. 28 października skończyłam 28 lat i pech chciał, że w tym roku w dzień swoich urodzin, jak i tuż po nich musiałam napisać zaległe egzaminy z prawa na moich nowych studiach, także jak się domyślacie ten urodzinowy okres spędziłam przy książkach lub na uczelni. Bardzo również chciałam uszyć jakąś nową urodzinową sukienkę, jednak ze względu na to iż jestem teraz pracownikiem na etacie w kancelarii prawnej, nie udało mi się wygospodarować odpowiedniej ilości potrzebnego czasu. Tak, tak... wygląda więc na to, że skończyła się dla mnie era wielomiesięcznych wyjazdów, a rozpoczęła się ta pod tytułem "weź się za robotę". Na ten moment jest ok i wcale nie czuję się niczym pies na uwięzi, a co więcej już za 2 tyg. lecę do Szkocji i wyszukuję kolejnych ciekawych połączeń lotniczych. Może chciałby ktoś ze mną lecieć w przyszłym roku na Islandię? :P

Sukienka, którą mam na sobie w tym wpisie została uszyta przeze mnie 5 lat temu... właśnie z okazji moich urodzin. Tak się złożyło, że w ubiegłym, jak i w tym roku miałam ją na sobie podczas mojej imprezy urodzinowej, więc wygląda na to, że wiąże się z nią już pewna tradycja. 
W tej wersji połączyłam ją z błyszczącą biżuterią Rosegal oraz torebką - puzderkiem ze sklepu Gamiss. Kto wie, może, będę ją miała na sobie w dniu mojego święta również w przyszłym roku :).

TRANSLATE