wtorek, 15 marca 2016

Knitted

Dzisiejszy wpis piszę już jako świeżo upieczona Pani magister! :D Tak, tak, wieki mi to zajęło, ale wczoraj w końcu uzyskałam wyższe wykształcenie ;). Zakończyłam tym samym ważny w moim życiu okres, pełen przygód i wspomnień. Pora jednak ruszyć dalej i zająć się innymi rzeczami, niż bycie wiecznym studentem (co z resztą też ma swoje liczne plusy :D). 
W dzisiejszej stylizacji co prawda nie mam do pokazania niczego autorskiego, ale mogę się za to pochwalić super szalem, który jakiś czas temu wykonała specjalnie dla mnie na drutach moja ciocia! :). Zawsze byłam dobra w szyciu, wyszywaniu i przerabianiu, ale nigdy nie wychodziło mi z drutami i mam do tego dwie lewe ręce! Od dawna jednak (jak przystało na osobę, która co chwilę choruje na anginę) pragnęłam mieć swój własny ciepły i długi szal, którym mogłabym się owinąć kilkukrotnie, mając tym samym w nosie jakiekolwiek aktualnie panujące negatywne warunki atmosferyczne :).
Na resztę stylizacji składa się kaszmirowy płaszcz zakupiony w second handzie za grosze (lecz poddany licznym przeróbkom), który widzieliście już tutaj milion razy, dodatki Michaela Korsa, oraz botki z frędzlami ze sklepu Czasnabuty, które już zdążyły stać się hitem mojej szafy!

TRANSLATE
Płaszcz: second hand + DIY | Szal: zrobiony na drutach przez moją ciocię | Torebka, zegarek: Michael Kors | Kapelusz: Primark | Botki: Czasnabuty

Miejsce: Poznań. Polska.

WYPRZEDAŻ SZAFY

          

2 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądasz!
    Szal jest wspaniały i bardzo ładnie komponuje się z kolorystyką całości stroju!

    Gratuluję tytułu magistra :)!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad :)
KOMENTARZE OBRAŹLIWE ORAZ SPAM NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE