środa, 28 października 2015

26

Starość - nie radość, można by rzec... Właśnie dzisiaj kończę 26 lat i chociaż zawsze jest to dla mnie dzień pełen refleksji i... smutku, to tym razem mogę stwierdzić, że moje życie jest już chyba na właściwych torach, co daje mi sporą radość. Ostatni rok był naprawdę szalony, przeżyłam tyle przygód, ile inni mogliby przeżyć przez lata, z radością snuję nowe plany podróżnicze i odczuwam jeszcze większy głód życia niż kiedykolwiek. Jeśli miałabym podzielić się z Wami jakąś refleksją, moją życiową myślą przewodnią, to stwierdziłabym z pewnością, że życie jest super nieprzewidywalne i jeśli tylko dacie mu szansę, znajdziecie w sobie odrobinę odwagi i będziecie spontaniczni, to możecie przeżyć masę niesamowitych i szalonych przygód, przy okazji spełniając swoje marzenia! Nie ma nic gorszego, niż wmawianie sobie, że czegoś się nie umie, nie potrafi, albo z jakiegoś powodu nie da się rady czegoś zrobić! Wszystko się da, jeśli się tylko odrobinę chce!!! Nie można nikomu zazdrościć, tylko samemu trzeba gonić swoje marzenia, bo to naprawdę nie jest trudne! W życiu nie żałuje się tego, co się zrobiło, tylko tego czego się NIE zrobiło! Zawsze będę to powtarzać! Jeśli tylko dasz losowi szansę, wiele może Cię spotkać! ;). I ja Wam właśnie tego życzę w moje urodziny! Odwagi! ;)
Z okazji moich 26-tych urodzin mam dla Was 26 przykładowych sytuacji z mojego życia, dowodów na to, że wszystko może się zdarzyć :D:

BO JA NP. W SWOIM  ŻYCIU NIE PRZYPUSZCZAŁABYM WCZEŚNIEJ:

1. że będę miała swój własny pokaz mody w Warszawie i w Dublinie
2. że sama pójdę w charytatywnym pokazie mody jako modelka
3. że będę na bezludnej wysepce w Hong Kongu zbierać muszle i koralowce
4. że pracownik lotniska w Amsterdamie będzie opatrywał mi stopę
5. że w Porto zakocham się w Marokańczyku mieszkającym w Niemczech
6. że będę mieszkała w Portugalii i miała tam chłopaka pochodzącego z Wysp Zielonego Przylądka
7. że poznam z koleżanką na imprezie dwóch Peruwiańczyków mieszkających w Madrycie, których następnie odwiedzimy po niecałych dwóch tygodniach
8. że wyląduję u pewnego, obcego mi Hiszpana w Walencji na jego imprezie urodzinowej i jadła przygotowaną przez niego ośmiornicę
9. że w Barcelonie będę nocowała dwie nocki u pewnego artysty malarza, który miał łazienkę bez drzwi
10. że pojadę autostopem z Poznania do Amsterdamu, z kierowcami tira oraz z parą Brazylijczyków, a do tego zgubię śpiwór i będę spała w namiocie na campingu kilka nocek bez żadnego przykrycia, kiedy to na zewnątrz panowała temperatura +4 stopnie!
11. że pojadę wielbłądem na pustynię w Maroku, gdzie spędzę nockę i pewien Berber w turbanie będzie mnie próbował poderwać na "konstelacje gwiazd"
12. że będę przez prawie godzinę negocjowała z pewnym Berberem w Marrakeszu zakup lampy sufitowej i z tego powodu będę głodowała przez najbliższe kilka dni
13. że Meksykanka będzie lepiła pierogi w moim domu, w czasie Bożego Narodzenia
14. że będę pierwszy raz, po ponad dwuletniej przerwie prowadziła samochód po zabójczo krętych zboczach gór Serra de Tramuntana na Majorce
15. że będę dzieliła swoje mieszkanie z Koreanką, Meksykanką i Brazylijką
16. że w ciągu jednego wieczoru kupię dla siebie 8 biletów lotniczych
17. że będę jechała pociągiem w trakcie nawałnicy, po czy przez zerwane trakcje utknę w tym pociągu pomiędzy polem a lasem na kilka godzin. Muszę dodawać, że jechałam wtedy na gapę? 
18. że innego razu podczas jazdy na gapę ekstremalnie zatłoczonym pociągiem na trasie Warszawa - Poznań, w dniu moich urodzin będę piła piwo z obcymi ludźmi, którzy zaśpiewają mi "sto lat"
19. że pójdę na pierwszą randkę z moim ówczesnym chłopakiem, która będzie trwała nieprzerwanie 47h
20. że zostanę królową Faszyn from Raszyn
21. że będę statystką w pewnym programie na Polsat Cafe, w którym wystąpili m.in. Radzio Majdan, Przemek Saleta itp
22. że będę aż tyle lat studiować i robić trzeci kierunek...
23. że wejdę samodzielnie po schodach prawie na sam szczyt wieży Eiffla
24. że ktoś ukradnie mi torebkę w Pradze i w Barcelonie (o ironio w obu przypadkach było to w McDonalds'ie! Na szczęście ta w Barcelonie do mnie wrociła)
25. że o mało co nie zabiję się na nartach w Czechach
26. że uszyję dla kogoś suknię ślubną
27. że będę kiedyś nocowała w pokoju pełnym wypchanych zwierząt i ze skórą niedźwiedzia
28. że będę obchodziła swoje 26-te urodziny na Litwie :)

Jak widzicie, punktów jest 28, więc teraz zgadnijcie, które 26 z nich są prawdziwe ;)))).

Marynarka: SheIn | Kapelusz: Lucluc | Szpilki: Allegro | Torebka: Primark | Szalik: Lucluc | Jeansy: New Look


          

8 komentarzy:

  1. Swietny post. Kochanaja tez mam 26 lat ;)
    Fajna ta zielona marynarka i przecudny szal! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha kurczę trudno zgadnąć bo to może być podchwytliwe.. np z tym chłopakiem! nie wiadomo czy było dwóch, a jak jeden to który :PP wszystkiego najlepszego tak w ogóle! i super stylizacja - szalik,kapelusz i szpilki najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy 12 i 26 są błędne? :D
    A poza tym Wszystkiego Dobrego! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Irmino super wyglądasz w tych jasnych jeansach i marynarce !! od razu poprawił się humor, jak przeczytam twój dzisiejszy post ;) wszystkiego najlepszego!!! 100LAT!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. :) :) :) spełnienia kolejnych marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę! Czytając wszystkie nie pomyślałabym, że któreś są nieprawdziwe... Na tyle Cie nie znam i nie śledzę, żeby oceniać, ale mega jestem ciekawa!
    marysia-k

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszego z okazji urodziny. Tez pare dni temu świętowałam swoje, tyle, że 29.. czas leci ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad :)
KOMENTARZE OBRAŹLIWE ORAZ SPAM NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE