piątek, 1 maja 2015

Erasmus National Meeting. Tavira 2015

W minionym tygodniu, tuż po powrocie z Polski, wybrałam się na południe Portugalii, w rejon Algarve. Spędziłam w miejscowości Tavira cztery niezapomniane dni, a powodem, dla którego się tam udałam, był najgorętszy wyjazd roku, czyli Erasmus National Meeting! Było to spotkanie blisko 900 Erasmusów, którzy przebywają na swoim stypendium zagranicznym w całej Portugalii. 
Portugalia jest bardzo popularnym kierunkiem na Erasmusa, zwłaszcza wśród Hiszpanów, Polaków, Włochów, Turków i Brazylijczyków, którzy tworzą tu naprawdę spore grupy. Do samego Porto przybywa w ciągu roku ponad 2 tys. Erasmusów. Nie da się też ukryć, że w dobie kryzysu, zwłaszcza w Portugalii, który jest tu bardzo widoczny, studenci przybywający z obcych krajów to prawdziwa manna z nieba. Jest tu nas naprawdę mnóstwo, co chwile organizuje się dla nas niezliczone imprezy, atrakcje i wyjazdy, a co za tym idzie, wiele osób na nas sporo zarabia.
Mimo iż nie chciałam i nadal nie chcę mieszkać w Portugalii na stałe, uważam że jest to świetny kierunek na Erasmusa (zwłaszcza w semestrze letnim). Studia są tu kompletnie pokręcone, ale pogoda i krajobrazy są naprawdę piękne, a kraj sam w sobie jest świetną i tanią bazą wylotową do wielu miejsc na południu Europy jak i północ Afryki. Jestem tu już nieco ponad 7 miesięcy i mimo iż chcę wrócić do Polski, na pewno ciężko będzie mi stąd wyjechać. Nie ma co ukrywać, że w Porto zbudowałam swój własny mały świat, mam sporą liczbę niesamowitych znajomych z całego świata, chłopaka, oraz z powodzeniem spełniam swoje marzenia podróżnicze. Szkoda będzie mi wracać, ale tak to już bywa, że nie można być w kilku miejscach jednocześnie. 
W najbliższy poniedziałek lecę na... Azory! Póki co zapraszam Was na moją relację z totalnie szalonego Erasmus National Meeting. Dzisiaj mam dla Was zdjęcia, a w weekend umieszczę tu moją filmową, szaloną relację! ;)

TRANSLATE

Nie ma co ukrywać. Każdy domyśla się, na czym polega życie Erasmusa. Oczywiście wiąże się ono z niezliczoną ilością imprez! Przyznam szczerze, że byłam w w swoim życiu na naprawdę wielu wyjazdach studenckich, ale ten w Tavirze bije wszystkie na głowę! Nigdy nie czułam też bardziej szalonej, beztroskiej i wakacyjnej atmosfery. Taniec, śpiew, grupowe skakanie do basenu i picie to tylko niektóre z rzeczy, które były elementami naszej codzienności w Algarve. W ciągu dnia wszyscy bawiliśmy się przy hotelowym basenie, w aquaparku lub na plaży. Pogoda każdego dnia może nie była idealna, ale kto by na to patrzył. Atmosfera tego wyjazdu była jedyna w swoim rodzaju!!! Zdjęcia nie oddają jej w pełni, także poczekajcie na mój film! :)

Strój kąpielowy: Irminastyle. Uszyty ok 2 lat temu :)


Aby dostać się na plażę w Tavirze, która jest malowniczo piękna, trzeba iść pieszo ok 20 minut, lub jechać kolejką przez bagniste tereny i rzekę. 


Oczywiście nie mogło zabraknąć na tym wyjeździe i polskiego akcentu. Wierzcie mi, Polaków w Portugalii spotkamy WSZĘDZIE!


Plaża w Tavirze (Praia do Barril) jest naprawdę niesamowita. Największe wrażenie zrobiły na mnie szerokie pasy różnego rodzaju muszli wyrzuconych na brzeg oceanu. Dosłownie wszędzie leżały ich tysiące!!! Oczywiście nazbierałam dla siebie, tyle ile wlezie. Znalazłam też w oceanie gigantyczną muszlę małży, o wielkości mojej głowy! :D


Tuż obok plaży znajdziemy dziesiątki wbitych w ziemie kotwic. Na początku myślałam, że ma to jakieś głębsze przesłanie, ale okazało się, że są to po prostu kotwice, niegdyś używane  i składowane w tym miejscu przez miejscowych rybaków. 

T-shirt: Sheinside | Spodenki: Cubus | Pareo: second hand | Sandały: Zalando | Torebka, okulary: Primark | Pasek: Love Moschino | Zegarek: Daniel Wellington | Sweter: New Yorker

Miejsce: Tavira, Portugalia.

          

6 komentarzy:

  1. jak tam cudownie! oj, fociłabym tam :< zazdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój chłopak to Polak ? Wstaw z Nim zdjecie ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie :). Powiedzmy, że pochodzi raczej z egzotycznego kraju :D

      Usuń
  3. Kurcze, takie widoki, tyle wrażeń i imprez! Ale zazdrościmy ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. zastanawia mnie jedno. Nie widze nigdzie zdjęć z uczelni.. a jestem ciekawa jak wyglada :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad :)
KOMENTARZE OBRAŹLIWE ORAZ SPAM NIE BĘDĄ AKCEPTOWANE